Każdemu z nas niejednokrotnie przytrafiły się takie sytuacje, kiedy miał wszystkiego autentycznie i serdecznie dosyć. Wszystko przestało go cieszyć i na dodatek kompletnie nic nie układało się po jego myśli. Wszystko szło źle i nie tak. Jeżeli do tego dało się jeszcze niestety dołożyć jakieś nieszczęście, to ogólna sytuacja prezentowała się w barwach bardzo nieciekawych. Każdy z nas zna taki stan. Każdy doskonale wie, że nie raz i nie dwa zgrzytał zębami i sam mówił, że ma już tak po dziurki w nosie dość, że została mu jedynie opcja w postaci sznurka (niektórzy rzeczywiście z niej korzystają i za pomocą sznurka odbierają sobie życie, co jest bardzo smutne). Sznurek to w takiej sytuacji symbol czegoś, co jest ostatecznym rozwiązaniem, aczkolwiek wszelakie inne zostały wyczerpanie i nie ma już alternatywy. Mówimy tak, kiedy życie mocno daje nam w kość, problemy się piętrzą, a my nad tym wszystkim tracimy kontrolę i przestajemy dawać sobie radę, po prostu całkowicie wysiadamy psychicznie.

Jakże często dzieje się tak, że dosłownie chwila nieuwagi wystarczy, ażeby coś się stało. Coś oczywiście niemiłego, a nawet dramatycznego czy wręcz tragicznego. Na ulicy chwila nieuwagi ze strony kierowcy może spowodować kolizję albo, co gorsza, doprowadzić do bardzo poważnego wypadku, w wyniku którego ktoś inny bardzo ucierpi, a w najgorszym razie straci nawet swe życie. Chwila nieuwagi u rodzica wystarczy, aby jego małe dziecko zrobiło sobie jakieś mniej lub bardziej poważne kuku – a małe dzieci mają wyjątkowy talent do pożerania rzeczy, których nie powinny sobie do buzi pakować tudzież wkładania paluszków do kontaktu. Więc każdy rodzic doskonale wie, że przy maluchu oczy trzeba mieć dokładnie dookoła głowy, a oprócz tego przydałyby się ze dwie dodatkowe pary jeszcze gdzie indziej. Czasami u nas samych chwila nieuwagi wystarczy, żeby przywalić głową w coś, bo się zagapimy. Ewentualnie chwila nieuwagi z naszej strony może spowodować, że się potkniemy i wylądujemy jak dłudzy na chodniku.