Wyjść z siebie

Okazję, ażeby się przekonać, co to naprawdę znaczy wyjść z siebie, każdy z nas miał na pewno chociaż raz. Sformułowania, że jeszcze chwila i wyjdę z siebie używamy na co dzień z dosyć dużą częstotliwością. Ma ono bardzo ścisły związek z sytuacjami, kiedy z jakiś powodów nerwy nas „nieco” ponoszą, a mówiąc dosadniej – jesteśmy tak wkurzeni, że naprawdę lepiej trzymać się od nas z daleka. Zdenerwowanie takie może być dla przykładu wynikiem stresu, na który jesteśmy narażeni nie tylko w pracy, ale często również w domu. Ogólnie rzecz biorąc, wyjść z siebie znaczy zdenerwować się do tego stopnia, że całkowicie traci się nad sobą panowanie. Taki człowiek staje się wówczas nieobliczalną osobą i wszystko może mu do głowy strzelić. Rzecz, która doprowadza nas do takiego stanu musi być naprawdę dosyć mocna, z powodu byle czego ludzie raczej nie tracą nad swoim zachowaniem kontroli – no chyba, że są już jednym wielkim kłębkiem nerwów i wystarczy przysłowiowa iskierka, ażeby wzniecić wielki pożar.